Odrobinę z przymrużeniem oka postanowiłam zamieścić krótki post na temat problematycznej deklinacji słów weganin, weganka i weganizm. Choć pewnie większość z was nie ma z tym najmniejszego problemu to jednak spotykałam się kilkakrotnie z sytuacją, kiedy w płynnej rozmowie nagle pojawiały się wątpliwości co do poprawności odmiany tych słów (szczególnie wśród nie-wegan). Trochę tak jak z nieszczęsną odmianą słowa "kisiel" czy nieustającą, mimowolną próbą odmiany słów nieodmiennych np. "kakao".
1. Weganizm - rzeczownik, który do grupy rzeczowników, w których końcówkę zapisywaną w Ms. i W. lp jako „-zmie” wymawia się alternatywnie jako „-zmie” albo -„źmie”. Zatem możemy tak mówić ale w pisowni nigdy nie stosujemy tej formy np. "filmy o weganiźmie".
2. Weganin - czyli np. "Dla Bartka gotujemy osobno, bo on jest weganinem."
3. Weganka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz