środa, 27 sierpnia 2014

Klasyczny tofurnik z brzoskwiniami



Choć weganką jestem od 1,5 roku, dopiero wczoraj podjęłam się pierwszej próby upieczenia sernika bez sera, czyli tzw. tofurnika. Przekopałam internet w poszukiwaniu klasycznego przepisu. Niestety bezskutecznie. W związku z tym musiałam dokonać różnych modyfikacji i tak powstał ten przepis.

Moja siostra (od jakiś 7 lat wegetarianka) w przeciwieństwie do mnie nie cierpi tofu. Niezależnie od smaku (naturalne, wędzone, marynowane, z ziołami etc), firmy czy sposobu przygotowania, za każdym razem spotka się z kulinarnym rozczarowaniem. Jej próby zwieńczył jednak sukces - wegański sernik z brzoskwiniami. Dla mnie również jest w 100% satysfakcjonujący i na pewno nie zatęsknię za tradycyjnym.  



Jeżeli jeszcze nie próbowaliście, to szybko musicie skoczyć po tofu, zakasać rękawy i zabrać się za pieczenie :)
 

W związku z tym, że robiłam tofurnik po raz pierwszy i nie miałam żadnego w pełni sprawdzonego przepisu zdecydowałam się na niewielką porcję (mała tortownica ok. 20cm). Jeżeli planujecie upiec wielką blachę, to odpowiednio musicie zwiększyć ilość składników o połowę lub o całą porcję. 

Składniki:

- 450 g tofu
- szklanka cukru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 3/4 torebki budyniu waniliowego 
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- skórka i sok z 1 dużej cytryny
- 2-3 brzoskwinie (z puszki lub świeże) - te z puszki będą oczywiście zdecydowanie słodsze, więc możemy dodać mniej samego cukru.

Kruszonka
czyli mieszanka cukru, tłuszczu i mąki w proporcji 1:1:2

Przygotowanie:

1. Naturalne tofu należy zmielić dwu-trzykrotnie na gładką masę (nie polecam rozgniatania widelcem, ponieważ zostaną za duże grudki). Do zmielonego tofu dodajemy skórkę i sok z 1 okazałej cytryny, pokrojone w kostkę brzoskwinie, budyń, cukier waniliowy i cukier biały. Proszek do pieczenia polecam wam dodać dopiero na końcu, kiedy będziecie zadowoleni ze smaku waszego "sera". Jeżeli dodacie go razem z innymi składnikami to będzie was szczypał w język, skutecznie uniemożliwiając próbowanie i doprawianie. W zależności od waszego gustu możecie dać więcej soku z cytryny, mniej cukru etc. Gotową masę odstawiamy na chwilę. 


2. Na wierzch i spód przygotujemy ciasto jak na kruszonkę, czyli szklankę mąki, pół szklanki cukru i pół szklanki wegańskiej margaryny (śmiało możemy zastąpić ją olejem, ale wtedy nalałabym mniej jak pół szklanki). Całość zagniatamy i dzielimy na dwie części. Jedną przekładamy na dno blachy i równomiernie rozkładamy. Nie martwcie się jeżeli wasze ciasto będzie się kruszyło ponieważ masa "serowa" je połączy i po upieczeniu nic nie będzie się rozpadać. 


3. Kiedy ułożymy ciasto na dnie tortownicy, wylewamy zmielone tofu i z drugiej części ciasta tworzymy kruszonkę. Możemy albo porwać ciasto albo zetrzeć na tarce. 


4. Wkładamy do pieca nagrzanego do 180 st. na 50 min. Nie należy kroić ciasta zaraz po wyciągnięciu, ponieważ może się łamać i kruszyć.


Uwagi:
- do masy możecie dodać także rodzynki a także skórkę i sok z pomarańczy;
- do kruchego ciasta możecie dodać gorzkie kakao
- jeżeli nie chcecie, aby wasze ciasto było za słodkie to możecie upiec sernik bez kruszonki a wierzch polać jedynie gorzką czekoladą i posypać płatkami migdałów.



PS Czy dla was też nazwa tofurnik brzmi dziwnie i mało apetycznie?

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...